czwartek, 10 września 2009

Kiedyś znajdę dla nas dom z wielkim oknem na świat... :P

Słabe zdjęcia, ale wiecie jak jest. Notka raczej dokumentalna. Pierwsze zdjęcia z mieszkanka przy ul.Wittiga :)
Na początek nasze superfilmowe lustro. Wprawdzie zubożone o jedną żarówkę, ale damy radę :)
Kaczka - oczyszczaczka.

Wykładzina w nadgryzione marchewki - pokój Łukasza.

Mój kolor na ścianach. Miało być "Lato fiołkowe", ale w pełnym słońcu wygląda jak "Barbie róz" :) Dobrze, ze przynajmniej w cieniu wygląda trochę jak ten zamierzony :)




Zdjęcie bonusowe - ściany nie są tutaj ani trochę jak w rzeczywistości, ale mój kolor włosów jest moim zdaniem doprawdy przedziwny :P Kiedyś myślałam, że jestem brunetką :>


Pozdrawiam :) I przepraszam, ale zet z kropką w międzyczasie mi wysiadło :(

3 komentarze:

  1. Olga, mamy suszarkę na pranie w łazience! Dopiero zobaczyłam :P Na zdjęciu :P

    OdpowiedzUsuń
  2. to ja olga nie chce mi sie logowac

    mialas mi na maila wyslac:[ moze mamy tez wiadro i mopa? i tarke (tarke trzeba miec)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nic wysłać :P Nie mamy mopa, ale pisałam Ci, że wszystko co miałam załatwić załatwię. Mam tarkę :) Nie wyślę Ci na razie tych zdjęć. Za dużo ich i są zbyt bez sensu, a ja mam najchujowszy na świecie humor.

    OdpowiedzUsuń